niedziela, 29 grudnia 2013

Realia szczerości

Od dziecka jestem uczona, że nie wolno kłamać. W bajkach, każda prawda jest wynagrodzona a złe czyny karane. Jak jest teraz? Okazuje się, że oszustwo popłaca, wystarczy być w tym dobrym i nie dać się przyłapać. Najwięcej zyskujesz będąc dobrym w byciu złym człowiekiem. Umiejętność oszustwa i krętactwa w tym świecie jest wynagradzana, a uczciwość niedoceniana. 
Dlaczego mam mówić prawdę? 
Po co mam opowiadać rodzicom o wszystkim? 
Dlaczego powinnam powiedzieć, gdzie i z kim narażając się na zakaz z ich strony, skoro mogę powiedzieć im to, co chcą usłyszeć, dostać pozwolenie i iść robić to na co mam ochotę?
Tak, to jest XXI w. Ale to nie jest tylko nasza wina, nastolatków. Rodzice, zastanówcie się. Szczerość dziecka powinno się wynagradzać, pokazując tym samym, że może liczyć na wsparcie jeśli powie prawdę.
Nie mówię rodzicom nic. Po co? Za każdym razem gdy to robiłam, byłam ganiona, wyśmiana.  Nie znam nic tak przereklamowanego jak prawda.
Istnieją osoby uważające się za szczere. Czy takie są naprawdę? Można być szczerym co do niektórych, można nie bać się wyrazić swojej opinii na pewne tematy, ale czy na wszystkie? Nie. Zdecydowanie nie. Sama jestem osobą dosyć szczerą, ale nie raniącą czy podłą. Ludzie często nie widzą różnicy między jednym a drugim. 
Jak to odróżnić?
 Skąd wiedzieć, gdzie koniec jednego a początek drugiego?
Ludzie mówią, że chcą znać prawdę, ale nie potrafią do niej przywyknąć. Lubią słuchać miłych rzeczy, które uważają za prawdę. Niestety, nie wszystko jest cukierkowe. Cierpka prawda nie jest przyjmowana z otwartymi ramionami, czasem wręcz wypierana. Osoby szczerze uznawane za niegrzeczne, mimo nie przekroczenia jeszcze tej złotej granicy.
Jak można sobie z tym radzić? Nijak.


4 komentarze:

Lunatyk pisze...

Widać to zależy od rodziców. Ja moim zawsze mówię prawdę. Oni też w końcu kiedyś byli młodzi ;)

Unknown pisze...

Mówię im prawdę ale mnie wyśmiewają ostanio już prawie nic im nie mówię naszesostunki sie pogorszyły

Anonimowy pisze...

Poruszyłaś temat na który można bardzo dużo powiedzieć. Na twoim miejscu rozwinęłabym jeszcze trochę ten wątek n, jak są odbierane przez innych osoby szczere do bólu, czy istnieje coś takiego jak "pełna prawda". Myślisz dobrze, twoje przemyślenia są logiczne, ale jak dla mnie trochę to z krótkie. Powodzenia w pisaniu ^ ^
Ayano z http://chyba-takzwyczajnie.blogspot.com/

Wika pisze...

Fajny blog ;**
http://mikaay.blogspot.com/

Prześlij komentarz